Ruszamy z dachem
Rownież ekipa od dachu miała niewielkie opóźnienie ale po tygodniu nareszcie sie zjawili i zamontowali murłaty.
08.12.2014
Rownież ekipa od dachu miała niewielkie opóźnienie ale po tygodniu nareszcie sie zjawili i zamontowali murłaty.
08.12.2014
Na początku listopada panowie murarze wymurowali ścianki na piętrze i zalali wieniec co nie wiedziec czemu umknęło uwadze naszych aparatów.
Pozostało czekac na więźbę, która po malutkich perturbacjach w końcu przyjechała.
29.11.2014
31.10.2014. Mąż razem z teściem zabrali się za zasłonięcie otworów okiennych folią.
Finalnie wyglądało to tak:
Wprawne oko zauważy również, że na ścianie pojawiła się tablica informacyjna a przed budynkiem wymowna tablica "Teren budowy, wstęp wzbroniony"
30.10.2014. Po pracy mąż postanowił zasłonic drzwi i bramy garażowe aby panom murarzom mniej wiało przy skręcaniu zbrojenia na wieniec.
27.10.2014. Kilkudniowe kłopoty zdrowotne oraz delegacja męża sprawiły ze po tygodniu naszym oczom ukazał się taki widok.
Ostatnie poprawki
I jeszcze tego samego dnia, niestety ze sporym opóźnieniem na budowie zjawiła się ponownie "grucha"
I zaczynamy...
I schody też...
Efektem późniejszego przyjazdu było to, że końcówka już przy halogenach.